piątek, 25 września 2015

CZAPKA W JESIENNYCH KOLORKACH :)

Kochani  no to jesień mamy......Jedni się cieszą, inny wcale... No cóż - wszystkim się nie dogodzi :)

Osobiście lubię jesień za:  
  • piękne kolorki
  • szeleszczące liście pod stopami
  • GRZYBY  i zapach grzybni w lesie
  • mgliste poranki, kiedy na wsi u rodziców można wyjść na skraj lasu, na polany i "polować" z aparatem na zwierzęta takie jak m.in sarny..
  • wrzosy i ich piękne połacie w jednym z moich ulubionych lasów grzybnych u rodziców
  • coraz dłuższe wieczory, kiedy mogę siąść i rozwijać swoje pasje
  • za wiele owoców, które można wykorzystać , nie tylko do jedzenia , ale np. do bukietów, do wina....
  • .............
A za co nie lubię:
  • za pluchę
  • za noszenie często kaloszy
  • za smutne często, melancholijne dni
  • za zbliżającą się zimę
  • ..............

A Wy za co lubicie/ nie lubicie jesieni???? 

Długie wieczory są idealne, by przy kubku herbaty , usiąść , poczytać książkę, pod kocykiem własnoręcznie wydzierganym, lub po porostu rozwijać się kreatywnie :) :)Ja tak właśnie robię :) Ostatnio z drutami w ręku , z robieniem kolejnych czapek , których potrzebuję przy sesjach fotograficznych...., ale o tym w innym poście bliżej napiszę :):)

W Art-Piaskownicy ruszyło nowe , kolorystyczne wyzwanie: pomarańcz, żółty, cappuccino :)
Jako moją inspiracje wykonałam czapeczkę dla  dziewczynki w wielu 0-3 miesiące :)
Zapraszam i Was do zabawy z taką jesienną paletą barw :)






Miłego weekendu Kochani
Buźki :*
Aneta












15 komentarzy:

  1. Czapusia słodziasta! jak Twoje misie! Za co lubię jesień! za grzyby!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Uwielbiam łazic po lesie i szukac grzybów!!!!!!!!!To moje top3;-) Lubię piękne widoki, kasztany i żółędzie. Nie lubię zimna i deszczowej aury powodującej u mnie nierzadko przygnębienie... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeurocza czapeczka! :)
    Ja kiedyś w ogóle nie lubiłam jesieni, ale mi się odmieniło i teraz lubię w niej praktycznie wszystko, łącznie z pluchą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O woooow! Jaka śliczna, no przeurocza :)
    W jesieni przeszkadza mi zimno, tak poza tym bardzo ją lubię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czapeczka jest suuper, mega urocza :)
    No ja ostatnio nie lubię jesieni za pluchę, jest stanowczo za zimno.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czpausia jest śliczna. Oj grzybów wypatruję. Póki co nie ma ich w moim regionie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Urocza czapeczka, maleństwo będzię wyglądała jak malutki kochany skrzacik :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne ciepłe kolory :) Bardzo podoba mi się kwiatek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anetko, lubię jesień. Jak każda pora roku ma w sobie dużo uroku. Lubię ją tak samo jak Ty za kolory, za wrzosy, za grzyby... :-)) A czapeczkę zrobiłaś cudną! Pozdrawiam Cię serdecznie, Magda

    OdpowiedzUsuń
  9. WOW! Czapucha jest wspaniała! Bardzo mi się podoba. A ten kwiatek jest boski! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. W ogóle to bardziej jesieni nie lubię niż lubię. Bo trochę lubię ale mało! ;)
    Nie lubię za krótkie dni. Brak dziennego światła doskwiera mi najbardziej. I za nadchodzące zimno, bo ja do zmarźluchów należę.
    A lubię za wyjazdy w kolorowe góry i za las jesienią. :)
    Piękne te misiaki Twoje, słodkie bardzo!
    pozdrawiam,
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubie,ale wybiórczo - tylko tę pierwsza faze-sloneczna, pełna kolorów i ciepłą...
    Śłodka czapeczka:) A Twoje miśki przesłodkie!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Przesłodka i cudna! Idealna dla jesiennego skrzacika:)
    ściskam cieplutko

    OdpowiedzUsuń