MAŁY OKULARNIK :)

Witajcie Kochani środowo :)

 Uwielbiam powroty do filcowania po kilku dniach przerwy w "dłubaniu igiełkami" :) Od 2 dni filcuję nowy projekt, mam nadzieję,że efekt końcowy będzie udany. Nadal mam problem z zamówieniem kilku odcieni czesanki, które są mi niezbędne by filcować kilka gatunków ptaków....ale szukam dalej...

Kilka dni spędziłam też na robieniu na drutach strojów do sesji noworodkowych....muszę też wziąć do ręki szydełko, by przypomnieć sobie jak się nim pracuje ...

Dziś pokażę Wam kolejnego misia- okularnika, który trafił do rąk pewnej osóbki, która wzięła udział w moim misiowym konkursie na fb.  Dlaczego okularnik- bo to taki "cały mój", nikt takich okularników nie robi, i lepiej niech nie próbuje..!! ;)

Ostatnio ktoś zapytał mnie : "czy trudniej filcować mi misie, czy zwierzątka np. ptaki".....szczerze powiem, że nie wiem sama tak naprawdę, bo niekiedy siadam i pomysł na misia mam od razu, innym razem w trakcie pracy koncepcja się zmienia, a innym razem muszę, najpierw narysować sobie projekt i patrząc na niego filcować,...a z kolei ze zwierzątkami jest ta trudność, bo muszą odwzorowywać oryginały, w dużym stopniu być podobnym do rzeczywistych postaci....fakt, jest faktem ,że i przy misiach i zwierzątkach muszę dużo popracować :)


A i to mój dzisiejszy 200 post na tym blogu :) :) :) 

Pozdrawiam

Buźki :*

Aneta