Witajcie Kochani w ten deszczowy poniedziałek.
Dziś, tak jak wcześniej już obiecałam, chcę pokazać Wam pokój mojej trzyletniej Natalki. Nie byłabym sobą, gdybym nie wykonała jej dekoracji własnoręcznie. Od samego początku, czyli od planowania remontu w głowie kiełkował pomysł, wizja jak pokój mojej córy ma wyglądać. Pomieszczenie jest nie proporcjonalne, jest on długi, a wąski- przynajmniej do rozstawienie mebli.
Chcieliśmy pokoik dziewczęcy, dziecięcy, w odcieniach szarości, pudrowego różu, żywej mięty (choć z nią najgorszy mieliśmy problem, bo nawet dobrana farba z katalogu nie końca jest taką mięta, o jaką nam chodziło), troszkę na wzór skandynawski, z elementami ręcznie robionymi.
W pokoju gładziliśmy ściany, robiliśmy sufit podwieszany, elektrykę nową, światełka ledowe...Pracy więc było sporo, a z czego jest dumna- wszystko to wykonaliśmy z mężem sami, z pomocą kolegi :) Także obyło się bez specjalistycznej ekipy budowlanej!!! Można...można, jak tylko się chce!!!
Co do "rękodzielniczych" poczynań moich w pokoiku to najbardziej jestem dumna z tipi, którego szycie zajęło mi 2 dni. Z okienkami, podszyte od środka także materiałem. Oczywiście uszyłam też metę do środka, by było mięciutko i cieplutko się w nim bawić i kilka poduszek. Tipi sprawiło córze największą radość!!! I nie tylko jej ;)
Jeszcze zeszłorocznej zimy, z mężem zaprojektowaliśmy drewniane domki - półki na zabawki
i moje miniaturki. Projektując wszystkie domki wzięliśmy pod uwagę wysokość zabawek czy moich miniaturek. Długo czekaliśmy na deski o odpowiedniej szerokości, a jak już dotarły do Nas mąż od razu zaczął wykonywać domki, tak bym mogła je pomalować przed rozpoczętym remontem.
Córa zyskała dużo miejsca na przechowywanie zabawek, i ozdobę na ścianę, a ja z kolei idealne miejsce na moje miniaturki :) Od dawna podobały mi się "cotton bals", więc spróbowałam swoich sił z zabawą z kordonkiem i klejem...i tak powstała kolejna dekoracja do pokoju, która oczywiście świeci, przyjemnym, delikatnym światłem.
Jak widzicie moja Natalka ma sporą "kolekcję" moich maluchów. Miejsca na półeczkach jeszcze jest sporo, więc śmiało mogę "dłubać" kolejne :) W ostateczności przecież mąż może dorobić jeszcze domków i zawiesić kolejne :) :)
Natalce kupiliśmy nowe łóżko, więc uszyłam jej też kilka poduszek. Zamawiając materiały już wiedziałam jakie kształty i kolory poduszki mają mieć. Podziwiam od dawna poduszki Diany z blogu Diana Art, i spróbowałam swoich sił by uszyć też poduszki z ręcznie malowanymi wzorami. Tak powstał lisek- Indianin i miś panda :) Łącznie uszyłam koło 9 poduszek.
Wystrój okna też musiał ulec zmianie, więc uszyłam (moja 4 rzecz jaką kiedykolwiek uszyłam na maszynie) jej nowe zasłonki. Kupując ten materiał w paseczki w IKEA, bałam się,że nie podołam, że nie będę umiała wszyć taśmy marszczonej... Ale z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona
i dumna :) Po uszyciu zasłonek, bez większych obaw zabrałam się za szycie poduszek, tipi, a także zasłonek do mojej świeżo wyremontowanej kuchni :)
I co sądzicie o nowym pokoiku córy?
Ja jestem dumna z efektu końcowego!!!
Córa szczęśliwa a to najważniejsze!!!
Niestety nie mam zdjęć wykonanych przed remontem, dla porównania :(
Pozdrawiam Kochani!!!
Buźki :*
Ogrom pracy, ale warto było! Śliczny pokoik :) Chyba najbardziej cieszy to, co wykonane własnoręcznie :)
OdpowiedzUsuńPiękny pokoik :) wszystko kolorystycznie ze sobą współgra! Kawał świetnej roboty :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie wygląda :) Tylko podziwiać i się zachwycać :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje domowe gniazdko Natalki. Super sobie poradziłaś z szyciem; i tipi i poduszki i zasłonki dają niepowtarzalny klimat tego pokoju. Pozdrawiam serdecznie całą rodzinę pracusiów:))
OdpowiedzUsuńŚliczny pokoik! A tipi genialne! Sama bym chętnie się w nim schowała z jakąś książką i kubkiem gorącej czekolady. My też mamy półkę w kształcie domku - trzymam na niej moje szydełkowe maskotki. Mamy też większą szafkę (w najwyższym punkcie ma 165 cm). Maż zrobił w niej imitację dachówek i komin, na którym stoi figurka kominiarza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rewelacyjny pokój, nie dziwię się, że obie z córką jesteście dumne i zadowolone! Wszystko przemyślane, zaprojektowane, wygląda przepięknie, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBajkowo :)
OdpowiedzUsuńNo pieknie urządzone! Domki na misiaki super :)
OdpowiedzUsuńPokój jest pięknie pastelowy;)
OdpowiedzUsuńCudowny!!!!!!!!!!Sama bym taki chciała(zwłaszcza półki z maluchami;-D)
OdpowiedzUsuńBardzo przytulny!!! Słowem piękny!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam bardzo cieplutko:)
woooow:)! CUUUDNY:)! sama bym chciala taki pokoj:)!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pokój :)
OdpowiedzUsuńOd razu widaç, że pokój po remoncie. Wspaniale go urządziliście. Piękne ozdoby. Teraz zwierzątka mają swoje domki. A w tipi to ja reż mogłabym urzędować 😃
OdpowiedzUsuńJest cudowny! <3 Sama bym chciała taki mieć :)
OdpowiedzUsuńniezwykły ... my wøasnie urządzamy pierwszy dla Kaju - pomysł z domkami CUDNY! uwielbiam takie "półeczki" gdzie można postawić dosłownie wszystko
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pokoik. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGdybym była trzylatką też bym chciała w takim pokoiku zamieszkać. Jest przeuroczy. Dzieci w takim otoczeniu czują się bardzo kochane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem ponownie.
UsuńPozdrawiam i życzę:365 szczęśliwych dni,52 cudownych weekendów,
12 wspaniałych miesięcy, 4 kolorowych pór roku
i spełnienia marzeń w Nowym Roku!!!
Ela
Co tu dużo mówić cud malina :0
OdpowiedzUsuńBoszzz... jakie ja mam u Ciebie zaległości! Nawet tego pięknego zdjęcia profilowego nie widziałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńPokój jest cudowny, a te uszytki urocze - skoro mówisz, że to początki Twojego szycia na maszynie, to tym bardziej podziwiam :)
Buziaki Anetko :)
Możesz być w pełni zadowolona. Piękna wykonaliście prace, fajne pomysły, projekty i super wykonanie. Spisaliście się wspaniale - dream team :). Filcowe miniaturki robią wrażenie. Kiedyś chciałam podarować mamie taki wiszący domek i za każdym moim przyjazdem przywozić jej filcowego misia, może wrócę do tego zamysłu :).
OdpowiedzUsuńPrzepiękny pokoik!!! Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńWidać jak wiele pracy włożyliście w ten pokój, ale było warto! Wygląda cudownie. Piękne domki, poduchy no i tipi - rewelacja! Nie dziwię się, że Córa zachwycona :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńJeeej! Ale przytulny pokoik, fajnie mieć takich zdolnych rodziców :)
OdpowiedzUsuńCudny pokoik stworzyłaś swojej córeczce. Wszystko jest przemyślane i dobrane kolorystycznie dla dziewczynki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny pokoik i faktycznie jak to zawsze w takich miejscach musi być odpowiednia strefa na zabawki. U mnie również w domu zagościły nowe zabawki i są to edukacyjne roboty https://modino.pl/edukacyjne-roboty które moje dzieci po prostu uwielbiają.
OdpowiedzUsuń