Kochani dziś pokaże Wam kolejnego ptaszka :) Z mojej listy filcowych maleństw mogę już oficjalnie wykreślić- GILA :) No jeszcze troszkę mi zostało maluchów do wykonania, w tym innych gatunków ptaszków :)
Problem mam z kilkoma pomysłami, gdyż nie mogę znaleźć odpowiedniego kolorku wełny czesankowej, bo potrzebny jest dany odcień, by np. ptaszek wyglądał bardziej realistycznie,
a niestety wełna to wełna i odcienie nie zawsze są takie jakbyśmy tego oczekiwali....Ale nie mam się co zrażać, tylko filcować i jedynie kolorystyka niektórych maleństw będzie troszkę odbiegać od orginału.....
a niestety wełna to wełna i odcienie nie zawsze są takie jakbyśmy tego oczekiwali....Ale nie mam się co zrażać, tylko filcować i jedynie kolorystyka niektórych maleństw będzie troszkę odbiegać od orginału.....
Kochani miłego tygodnia :)
Buźki :*
Aneta
Anetko- brak mi słów- jestem zaczarowana na zawsze!!! A będzie wilga?
OdpowiedzUsuńoczywiście :) jest na mojej liście, zaraz obok sikorek :) tylko kolorku takiego fajnego żółtego nie mogę znaleźć :(
UsuńAnetko- mam schizy...hahahaha...zapomniałam!;-D wszystko cudne! A z tym gilem, to zachwycałam się ostatnio xxx u kumpeli i stąd gil- skojarzenmie! Buziaki! Więcej ptaszków, więcej ptaszków!!!!!!!!!!!!;-D
UsuńGil też jest przecudnej urody! :)
OdpowiedzUsuńPS: Chociaż ja po cichu czekam na sowę, wiadomo :)))
ha ha no to będzie i sowa :)
UsuńKiedy zobaczyłam pierwsze zdjęcie, pomyślałam, ze to prawdziwy ptak. Jest idealny. Gratuluję pomysłu.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twojej pracy! :) Sama chętnie zajęłabym się robótkami ręcznymi, bo myślę, że bym sobie poradziła i jakiś talent do tego mam, ale niestety czasu nie mam wcale :( Liczę na to, że po studiach będę miała więcej wolnego, bo nie będę poświęcać tyle czasu na naukę i projekty. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie http://joannavictoria.blogspot.com/
ślicznoty robisz, nie wiem jak z resztą nieważne jak, ważne że
OdpowiedzUsuńIdealny!! Jesteś genialna, czekam na kolejne ptaszki! Sójki też uwzględnione?
OdpowiedzUsuńCudny! A taki malutki koliberek też jest w planach? ;)
OdpowiedzUsuńPtaszki są fantastyczne. Jest tak dużo gatunków, że możesz tworzyć i tworzyć;)
OdpowiedzUsuńŚliczny, perfekcja w każdym calu :)
OdpowiedzUsuńWspaniały podjęłaś temat i zachwycająco go realizujesz
OdpowiedzUsuńno Ty chcesz, abym normalnie padla:)! kolejne CUUUUUUUDO:), jak zywy:)!
OdpowiedzUsuńJestem w szoku!!! Żeby wełną i igłą takie cuda ... no tak to te RĘCE!!!
OdpowiedzUsuńŚliczności. Nic więcej nie jestem w stanie powiedzieć. Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńJak żywy. Podziwiam!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCudny;) Czekam na sówkę ;)Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńNo super ;)) ptaszorek.
OdpowiedzUsuńJest piękny! Wyszedł idealnie :)
OdpowiedzUsuńI kolejny piękny ptaszek Ci wyszedł! :) Cudny ten Twój gil z czerwonym brzuszkiem. :) Czekam na kolejnego. :) Pozdrawiam cieplutko, Magda
OdpowiedzUsuńPtaszek jest prześliczny! Zupełnie jak żywy! Jestem pod ogromnym wrażeniem, zawsze podziwiałam filcowanie 3d, w tym Twoje cudowne misie :-)
OdpowiedzUsuńCuuudny! Jak żywy :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity :) Zupełnie jak żywy :)
OdpowiedzUsuńJak żywy :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJejku wszystko co robisz jest jak "żywe" :) To chyba za sprawą serca jakie w wkładasz w tworzenie :) Ja bym się chyba nie nadawała do takiego dziergania :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje prace!!! Efekty, pomysły, wytrwałość i cierpliwość w igiełkowaniu:))
OdpowiedzUsuńRewelacyjny, nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńAle cudo! Wyszedł Ci normalnie jak prawdziwy. Wspaniały jest.
OdpowiedzUsuńDo gili mam słabość, ale i tak najbardziej podoba mi się Twój rudzik :)
OdpowiedzUsuńDo gili mam słabość, ale i tak najbardziej podoba mi się Twój rudzik :)
OdpowiedzUsuńCudowny!
OdpowiedzUsuńłał....
OdpowiedzUsuńCudny!
OdpowiedzUsuń