Witam się Kochani w ten "niby" słoneczny wtorek...Nie będę Was już kolejny raz przepraszać za mało postów u mnie i brak mojej obecności na Waszych blogach...ale jeszcze muszę przetrwać ten czerwiec, zdać egzaminy zewnętrzne na florystyce i wszystko wróci do normy :)
Wstyd się przyznawać, ale praktycznie miesiąc temu trzymałam igły do filcowania w dłoni......
i w najbliższym czasie nie za powiada się bym miała czas na filcowanie....Córa chce spędzać mnóstwo czasu na placu zabaw, na dworze, sesje zdjęciowe muszę obrabiać, i uczyć się na egzaminy....o i tak mi czas mija...
i w najbliższym czasie nie za powiada się bym miała czas na filcowanie....Córa chce spędzać mnóstwo czasu na placu zabaw, na dworze, sesje zdjęciowe muszę obrabiać, i uczyć się na egzaminy....o i tak mi czas mija...
Dziś pokażę Wam czarownicę- nie typowe zamówienie jakie dostałam....Z początku bałam się,że nic mi nie wyjdzie, bo jednak pierwszy raz miałam filcować "osobę"...nadać jej jakąś mimikę twarzy.....
w sumie wg mnie fajnie wyszło, są zmarszczki, starość widać, nos taki "czarownicowaty", miotła, strój , z którym miałam sporo pracy by go uszyć ręcznie...
w sumie wg mnie fajnie wyszło, są zmarszczki, starość widać, nos taki "czarownicowaty", miotła, strój , z którym miałam sporo pracy by go uszyć ręcznie...
POZDRAWIAM I LECĘ NA ŁYSICĘ ;) KOLEŻANKI Z SABATU CZEKAJĄ :):):)
Kochani na koniec troszkę prywaty z mojej strony:
proszę o lajki na moim fb poświęconym fotografii
Pozdrawiam :)
Buźki :*
Aneta
Cudna, cudowna.
OdpowiedzUsuńŚwietna!
OdpowiedzUsuńJejku jaka fajna ta czarownica!
OdpowiedzUsuńPerfekcyjnie wykonana, nie mogę się napatrzeć!
___________________________________
Pozdrawiam serdecznie!!!
http://hafciarkablog.blogspot.com/
Rewelacja Anetko! Czarownica prezentuje się genialnie :)
OdpowiedzUsuńWyszła super;)
OdpowiedzUsuńŚwietna :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie poradziłaś, fajna ta czarownica :)
OdpowiedzUsuńCudowna :), rzekłabym że urocza ale nie wiem czy czarownica się nie obrazi :). Bardzo fajna mimika :)
OdpowiedzUsuńJaka ładna czarownica:)
OdpowiedzUsuńściskam już prawie czerwcowo:)
O raju! Ale wspaniała czarownica. Będziesz chyba musiała dorobić jej koleżanki coby sama na tej Łysicy nie siedziała ;)
OdpowiedzUsuńStuprocentowa świętokrzyska czarownica! :)
OdpowiedzUsuńCzadowa :)
OdpowiedzUsuńLeć, leć ;) Świetna ;)
OdpowiedzUsuńSuper czarownica, oj ma gdzie latać w tych Górach świętokrzyskich, a jest pięknie teraz , byłam widziałam . Na św Katarzynie jest ślicznie. Pozdrawiam i miłego dnia
OdpowiedzUsuńCzarownicująca ta osóbka się przedstawia. Wszystkie detale ma odlotowe:))
OdpowiedzUsuńŚwietna jest! :)
OdpowiedzUsuńCzapki z głów. Rzeczywiście pokazanie ludzkiej twarzy jest trudniejsze, a z filcu to pewnie jeszcze trudniej. Powodzenia na egzaminach.
OdpowiedzUsuńŚwietna jest:)
OdpowiedzUsuńCzarownica jak żywa , buzia pomarszczona nos czarownicowy faktycznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ubranko równiez , przecież malutkie więc pewnie trudniej się szyje ?
Efekt wow :)
Fajna jest :) Bardzo pomysłowo wykonana :)
OdpowiedzUsuń