poniedziałek, 18 lipca 2016

SŁONICZKA ELA :)

Witam w ten pochmurny poniedziałek. Na kilka dni przyjechałam z córą do rodziców na wieś, by troszkę odpocząć, pojeść warzywek i owoców z władnego ogródka, pospacerować po lasach, polach...no i mam nadzieję sfotografować coś ciekawego. W Kielcach przede mną remont mieszkania więc muszę nabrać sił na niego :) Ostatnio kilka wieczorów spędziłam dłubiąc igiełkami. Teraz wszystkie filczaki wykonuję do pokoju córy :) Po remoncie będzie miała inny pokoik pełen moich miniaturek. Staram się więc by każda kolejna miniaturka była inna :)

Dziś czas pokazać słoniczkę, którą filcowałam 12 h...i to bez wykonywania przecież żadnych jej dodatków...Uwielbiam te jej "maślane oczęta" :) Cała słoniczka jest ruchoma- począwszy na uszach
a kończąc na ogonku :)





1....2....3.....SZUKAM ;)






Dziękuję tym z Was, którzy lubią te moje miniaturki :)
Buźki :*
Aneta

poniedziałek, 11 lipca 2016

OKULARNIK DLA MOJEGO SIOSTRZEŃCA

Witam się w ten słoneczny, cieplutki poniedziałek. Post będzie krótki i zwięzły bo brak czasu na rozpisywanie się :) Miałam ostatnio chwilkę na filcowanie i muszę powiedzieć (chyab już po raz setny) - KOCHAM FILCOWANIE I WSZYSTKIE MINIATURKI BEZ WYJĄTKU ,KTÓRE WYCHODZĄ Z POD MOJEJ RĘKI !!! Muszę sobie ten tekst umieścić gdzieś w widocznym miejscu- może na lodówce :) Marzy mi się studio połączone z pracownią to wówczas teksty
o fotografii i filcowaniu będą za pewne wisiały w widocznym miejscu :)

Kochani 29 maja zostałam ciocią- moja siostra urodziła słodkiego Filipka :) No i jak przystało na "kochaną ciotunię" musiałam poczynić mu misia. Postawiłam na szarości, okularki, zawieszkę, literki no i serducho :) 





Pozdrawiam
Buźki :*
Aneta

poniedziałek, 4 lipca 2016

SZKATUŁKA NA ŚLUB

Witajcie w lipcu :) Wakacyjnie już , letnio, słonecznie :) Ja jak zwykle ostatnio wpadam na chwilkę napisać kilka słów i zmykam ..... do obrabiania zdjęć :)

Bardzo dawno nic nie ozdabiałam decoupage, ale ostatnio miałam możliwość przypomnieć sobie jak to miło i przyjemnie znów "pobawić się serwetkami"...pomalować kawałek drewna, powybierać dekory , wykonać transfer i .... wykonać kilka warstw lakierowania :) Jak to się mówi : "zaspokoiłam bóla" i mogę znów odłożyć decoupage w kąt na jakiś czas :)






w środku nie mogło zabraknąć jednego z moich ulubionych cytatów:




Uciekam poczytać co u Was :)
Buźki :*
Aneta