Witam się Kochani jak zawsze czwartkowo :) Mega chora, kaszląca...nie ...wręcz posiadające mega duszności...Dziś po raz kolejny zaliczyłam lekarza, by przepisał mi inne leki...znów siedziałam
w poczekalni wśród tłumu kichających, smarkających, "gruźlików" takich jak ja...Siły brak mi na wszystko, nawet filcowanie nie sprawia mi satysfakcji....Oby szybko te choróbstwa się ode mnie oddaliły...
Ostatnio filcowałam kolejnego "malucha" z mojej listy "chcieja"- WIEWIÓRKĘ :) Muszę przyznać,że największy problem miałam z kitą, by była ruchoma jak reszta i taka puszysta ....ale chyba się udało :)?
TOŚKA kocha orzechy... :)
Buźki :*
Pozdrawiam
Aneta
Rewelacyjna wiewióreczka! :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę, niech choróbsko już idzie w siną dal :)
Przepiękna wiewiórka!!! Równie ładna jak 2 (żywe), które obserwuję w realu, za oknem.
OdpowiedzUsuńWciąż jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich sikorek. Utkwiły mi w pamięci. Bardzo długo ich nie zapomnę.
Nie próbowałam filcowania, ale czytałam, że to nie jest łatwe i zajmuje "trochę" czasu.
Pozdrawiam!
Zdrówka!!!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCandy jeszcze trwa nadal :) do moich urodzinek :)
Usuńjaka cuuudna:)! zdrowiej szybciutko Anetko:)!
OdpowiedzUsuńFajowy rudasek :)
OdpowiedzUsuńi zdrówka moc! Pozdrawiam
Słodziutki ma pyszczek :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście przyciąga wzrok tym uroczym pyszczkiem. Kita też mi się podoba, warto było się nad nią pomęczyć. Życzę zdrówka.
UsuńAleż cudna:)
OdpowiedzUsuńWiewiórka jest przepiękna i przecudna:)
OdpowiedzUsuńKochana, zdrówka Ci zyczę i mocno ściskam:)
jest piękna
OdpowiedzUsuńCudna wiewióra! Zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńFantastyczna;)
OdpowiedzUsuńAleż piękna ruda! Wspaniała. Wygląda jak prawdziwa.
OdpowiedzUsuńWspaniała wiewióra! Każda Twoja kolejna praca jest coraz ciekawsza :) Pozdrawiam cieplutko i dużo zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńTwoja ruda Tosia jest przeurocza . Strasznie męczące są te wirusy. Współczuję Ci, że musisz się tak męczyć. Kup sobie zioła -lipę i sosnę , parz i pij. Dobrze działa właśnie na kaszel. No i czosnek, mimo smrodku pomaga szybciej zwalczyć choróbsko. Zdrówka życzę zatem . Pozdrawiam i zapraszam na moje rocznicowe candy
OdpowiedzUsuńTosia jest po prostu przeurocza! W orzechach jej najładniej, aż się jej oczka do nich zachwyciły :) Jestem pod wrażeniem! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że czujesz się już lepiej :)
OdpowiedzUsuńWiewiórka jest cuuuuudna, prawdziwy słodziak z niej!
Cudna wiewióra:)
OdpowiedzUsuńI duuuuuuużo zdrówka:)
Tosia jest wprost przeurocza :)
OdpowiedzUsuńAnetko, mnóstwa ZDRÓWKA Ci życzę!!! Mam nadzieję, że szybko ozdrowiejesz. :) A co do Tosi - to jest Śliczna! Kocham wiewiórki, a ta Twoja jest świetna. :) Ściskam mocno, Magda
OdpowiedzUsuńŚliczna wiewióreczka:)
OdpowiedzUsuńPierwsze słowo jakie przyszło mi na myśl na widok tej wiewiórki to ROZCZULAJĄCA. Ma taki śliczny pysio i jest taka malutka :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już jesteś zdrowsza :)
Niesamowicie słodka :)
OdpowiedzUsuńŁał! Wiewióreczka jest urocza :) i taka malusia :* Podziwiam Twój talent i życzę Ci Kochana szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńCudowna wiewióreczka:)) w tych orzeszkach jej tak ładnie...
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę:))
Czerwony Wiewiór! ;-D
OdpowiedzUsuń